I przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. (Mk 6,8)
καὶ παρήγγειλεν αὐτοῖς ἵνα μηδὲν αἴρωσιν εἰς ὁδὸν εἰ μὴ ῥάβδον μόνον μὴ ἄρτον μὴ πήραν μὴ εἰς τὴν ζώνην χαλκόν.
Chrześcijaństwo w dzisiejszych czasach, z jakichś dziwnych powodów, jest utożsamiane z naiwnością i zabobonem, a sami wyznawcy Chrystusa, jako ludzie o “małym rozumku”. Najgorsze jest to, że ci, którzy powinni stać na straży, sami przedstawiają Boską naukę jako coś iście pluszowego i nieszkodliwego, a przecież dzisiejszy fragment Ewangelii świadczy o czymś zgoła innym. Nie nadaremno Apostołowie otrzymują ῤάβδος, czyli laskę. Praktycznie w każdej perykopie Nowego Testamentu, gdzie to słowo występuje, zawsze jest mowa o formie pasterzowania i mocy, jaka się z tym wiąże. Jezus dokonuje swoistego ingresu Apostołów. Dobrze jest dziś westchnąć za pasterzami Kościoła, aby zawsze działali w autorytecie Chrystusa.
