I stało się, że dokończył Jezus przykazywać dwunastu uczniom Swoim, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić w ich miastach. (Mt 11,1)
καὶ ἐγένετο ὅτε ἐτέλεσεν ὁ Ἰησοῦς διατάσσων τοῖς δώδεκα μαθηταῖς αὐτοῦ, μετέβη ἐκεῖθεν τοῦ διδάσκειν καὶ κηρύσσειν ἐν ταῖς πόλεσιν αὐτῶν.
Ciągle uczę się Jezusowego stylu życia. Ewangeliści ukryli go w czasem niepozornych uwagach, zwyczajnych zwrotach. Dziś Jezus kończy czas nauczania uczniów. W Jego działaniu jest początek i koniec. Nie zostawia spraw, rozmów, gestów niedokończonych. Nie odkłada na jutro, na “zaraz wracam”.
Czasownik “kończyć” τέλεω bierze swój początek ze słowa “koniec” – po grecku τέλος (nie transliteruję wyrazu, bo chyba jest bardzo oczywisty i podobny do polskiego “cel”). Jezus Sam jest Początkiem i Końcem. W Nim jest źródło i cel życia.
Moje życie porządkuję, gdy stawiam sobie cele, gdy do nich dążę. Chaos rodzi się z braku celu. Zaraz znajdą się różne siły, które będą mnie rozpraszać i rozrywać. Piękno i porządek życia Jezusa staje się dziś moim celem.
