Natychmiast zaś Jezus wyciągnąwszy Rękę chwycił go, i mówi mu: Małej wiary, w co zwątpiłeś? (Mt 14,31)
εὐθέως δὲ ὁ Ἰησοῦς ἐκτείνας τὴν χεῖρα ἐπελάβετο αὐτοῦ καὶ λέγει αὐτῷ· ὀλιγόπιστε, εἰς τί ἐδίστασας;
W gruncie rzeczy tekst oryginalny zawiera pytanie nie “dlaczego”, tylko “w co zwątpiłeś”. Co za dylematy szarpnęły sercem i umysłem Piotra? Był między łodzią, a Jezusem. Czy zwątpił w Słowo Jezusa, czy zwątpił w siłę swego zaufania, we własne możliwości. Greckie słowo podsuwa myśl o pewnym rozdwojeniu, niestabilności. Z jednej strony moc Słowa, a z drugiej lęk przed falami, wiatrem, głębią.
A jednak Piotr doszedł do Jezusa, był na wyciągnięcie ręki. Piękny poryw wiary, która jeszcze długo będzie dojrzewać, również poprzez chwile zwątpienia, zatapiania się we własnych lękach i obawach. Lecz Pan JEST, jest blisko, Jego Ręka jest pełna Mocy.
