εὐθέως δὲ ὁ Ἰησοῦς ἐκτείνας τὴν χεῖρα ἐπελάβετο αὐτοῦ καὶ λέγει αὐτῷ· ὀλιγόπιστε, εἰς τί ἐδίστασας;
Natychmiast zaś Jezus wyciągnąwszy rękę chwycił go i mówi mu: Małej wiary, w co zwątpiłeś?
W gruncie rzeczy tekst oryginalny zawiera pytanie nie „dlaczego” tylko „w co zwątpiłeś”. Co za dylematy szarpnęły sercem i umysłem Piotra? Był między łodzią a Jezusem. Czy zwatpił w słowo Jezusa, czy zwatpił w siłę swego zaufania, we własne możliwości. Greckie słowo podsuwa myśl o pewnym rozdwojeniu, niestabilności. Z jednej strony moc Słowa a z drugiej lęk przed falami, wiatrem, głębią.
A jednak Piotr doszedł do Jezusa, był na wyciągnięcie ręki. Piękny poryw wiary, która jeszcze długo będzie dojrzewać, również poprzez chwile zwątpienia, zatapiania się we własnych lękach i obawach. Lecz Pan JEST, jest blisko, Jego ręka jest pełna mocy.
