I zawoławszy go powiedział mu: Co to słyszę o Tobie? Oddaj rachunek (słowo) twego zarządzania domem, bowiem nie możesz już zarządzać. (Łk 16,2)
Kαὶ φωνήσας αὐτὸν εἶπεν αὐτῷ· τί τοῦτο ἀκούω περὶ σοῦ; ἀπόδος τὸν λόγον τῆς οἰκονομίας σου, οὐ γὰρ δύνῃ ἔτι οἰκονομεῖν.
Przychodzi moment, że trzeba oddać to, co się chciało zgarnąć dla siebie. Rachunek zawsze jest z długiem. Do czasu było beztrosko, łatwo i przyjemnie. Zarządca trwonił majątek swego pana chcąc łatwo żyć. Teraz musi oddać wszystko. Stracił zaufanie, pozycję, bo nawet najemnikiem i żebrakiem nie umie być. Zostaje mu tylko to, co “umiał”. Znowu kombinuje przy rachunkach. Syn tego wieku.
Synowie Światła nie mają nic na własność, a mają wszystko w darze. Niczego nie muszą oddawać.
