Proście zatem Pana żniwa, aby wyprawił robotników na Swoje żniwo. (Mt 9,38)
δεήθητε οὖν τοῦ κυρίου τοῦ θερισμοῦ ὅπως ἐκβάλῃ ἐργάτας εἰς τὸν θερισμὸν αὐτοῦ.
Dosłowne tłumaczenie mówi: “… aby wypchnął robotników…”. Inne znaczenia użytego tu słowa są takie: wyrzucić, zepchnąć, wypędzić, wygnać, oddalić. Aż się prosi o tłumaczenie: “Panie, jesteśmy niczym lenie śmierdzące, prosimy Cię, weź kija i pogoń nas do roboty”.
Dwie dobre sprawy przynosi dzisiejsze Słowo. Dobrze nas czyta, tj. pokazuje naszą opieszałość i jej zaradza. Nie raz widziałem płonność moich chęci i deklaracji. Jak pokazuje historia, najbardziej Królestwo Boże rozszerza się w czasie prześladowań, wtedy, kiedy uczniowie Pana są “wygnani” ze swego komfortu.
Z trudem, ale chcę poprosić: Panie, oto ja, wypchnij mnie!
