Dzisiejszą perykopę możemy postrzegać niczym książkę telefoniczną – akcji nie za dużo, ale za to ile bohaterów! Jednak, gdy przyjrzymy się dokładniej, to możemy poczuć się iście po królewsku, w myśl Prz 25,2: Chwałą Boga jest rzecz ukrywać, a chwałą królów – badać ją (za Biblią Paulistów). Otóż święty Mateusz ukazuje tutaj cały kunszt gematrii. Pokolenie w Biblii, to ok. 40 lat. Czternaście pokoleń zatem to będzie lat 560. I do tej pory wszystko jest jasne. Problem zaczyna się w poszczególnych etapach genealogii. Między Abrahamem, a Dawidem jest ok. 900 lat (i tu jest ponad 14 pokoleń), między Dawidem, a Niewolą Babilońską ok. 400 lat, a między Niewolą, a Chrystusem 538…tu się nic nie zgadza! Tym bardziej zadziwia dlaczego Mateusz z takim uporem powtarza owo 14 pokoleń? Warto pamiętać, że literami posługiwano się także w zapisie liczb, zatem chcąc zapisać 14 można się posłużyć choćby trzema cyframi (a w sumie to 2;): 4, 6, 4. W języku hebrajskim: ד, ו, ד. Jednocześnie otrzymujemy napis DVD, który jest imieniem DaViD. Mateusz trzykrotnie powtarza Narodowi Bożego Wybrania, że nie muszą oczekiwać na Syna Dawida, bo ten już przyszedł w Jezusie. Prośmy Ducha Świętego, by nam ukazywał to, co w Słowie Bożym ukryte, abyśmy faktycznie stali się bardziej szlachetni i królewscy, jak sugeruje nam to Księga Przysłów.
