I wyszedł stamtąd i przyszedł do swojej ojczyzny, i towarzyszyli Mu Jego uczniowie. (Mk 6,1)
Καὶ ἐξῆλθεν ἐκεῖθεν, καὶ ἔρχεται εἰς τὴν πατρίδα αὐτοῦ, καὶ ἀκολουθοῦσιν αὐτῷ οἱ µαθηταὶ αὐτοῦ.
Nazaret w czasach Jezusa był wsią z kilkudziesięcioma rodzinami i nie było go w żadnych spisach rzymskich. Każdy z każdym się znał, i nic ciekawego, ani wyjątkowego, nie mogło się tam zdarzyć. Wszystko było przewidywalne, z dnia na dzień pracowało się i żyło tak samo. Szara codzienność. Mówi się, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka i rzeczywiście, bo mogę przyzwyczaić się do zwykłej, Jego codziennej obecności; początkowe zaskoczenie zakończy się zwykłym do bólu: “przecież to znam”.
