Antycypować (φθάνω fthanō)

Raz wyrzucał złego ducha [z człowieka], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. (Łk 11,14)

καὶ ἦν ἐκβάλλων δαιμόνιον καὶ αὐτὸ ἦν κωφόν ἐγένετο δὲ τοῦ δαιμονίου ἐξελθόντος ἐλάλησεν ὁ κωφός καὶ ἐθαύμασαν οἱ ὄχλοι.

Zanim film wejdzie do kin, możemy dostać jego przedsmak w postaci trailera. Zanim wzejdzie Słońce, mamy jutrzenkę. Zanim będziemy się cieszyć życiem wiecznym, to możemy być świadkami działania Bożego na co dzień. Dzisiejsza Ewangelia daje nam właśnie pewną możliwość ujrzenia świata, w którym zło nie ma nic do powiedzenia, a jeszcze konkretniej, w którym zło nie krępuje zdolności mówienia. Wyzwolenie człowieka niemego staje się antycypacją (φθάνω) Królestwa Niebieskiego. Zarzuty wobec Jezusa wydają się być niedorzeczne, ale patrząc z perspektywy duchowej są kolejną próbą manifestacji zła. Jeśli szatan nie może stłumić dobra, wówczas przystępuje do ukazania tego, co Boskie, jako rzeczywistości podejrzanej. Można powiedzieć, że nic nowego. W końcu, to dzieje się od początku ludzkości. Skoro jednak już mamy udział w Królestwie, to niedobrze jest milczeć, gdy źle się dzieje.
To, że jesteś Chrystusa, może być przedstawiane jako zarzut. Wówczas chwalebną rzeczą jest postawa dumy i demaskacja tej przewrotności, która próbuje wzbudzić w Tobie poczucie winy z racji bycia chrześcijaninem.

źródło: pixabay.pl

Komentarz