Mówi im Jezus: Chodźcie, zjedzcie śniadanie. Nikt zaś odważył się z uczniów pytać Go: Ty kto jesteś? wiedząc, że Pan jest. (J 21,12)
λέγει αὐτοῖς ὁ Ἰησοῦς· δεῦτε ἀριστήσατε. οὐδεὶς δὲ ἐτόλμα τῶν μαθητῶν ἐξετάσαι αὐτόν· σὺ τίς εἶ; εἰδότες ὅτι ὁ κύριός ἐστιν.
Można to śniadanie nazwać – analogicznie do “Ostatniej Wieczerzy” – “Pierwszym Śniadaniem”. Pierwszym wspólnym, już w nowym wymiarze, w nowym paschalnym czasie. Niezwykła jest troska naszego Pana o to, czy uczniowie mają coś do zjedzenia. Nie On był głodny, lecz oni, jak dzieci, potrzebowali, by ktoś ich nakarmił.
Czytamy ten tekst w sensie duchowym i odkrywamy sens Eucharystii. Pan Sam przygotował śniadanie. Dał Samego Siebie. Ryba upieczona to symbol Jego Męki, Chleb, to Jego ofiarna Miłość. “Chodźcie posilcie się… Przyjdźcie do Mnie wszyscy…”
