Niech będą wasze biodra przepasane i lampy płonące. (Łk 12,35)
Ἔστωσαν ὑμῶν αἱ ὀσφύες περιεζωσμέναι καὶ οἱ λύχνοι καιόμενοι·
W dobie pełnej elektryfikacji, w blasku neonów, ledów, halogenów, wciąż budzi zachwyt płomień zwykłej świecy lub lampki oliwnej. Jej naturalny i ciepły blask opromienia twarze domowników, odbija się w źrenicach. Postawiona na świeczniku świeci wszystkim wchodzącym. Pozwala przedłużać godziny czuwania, podtrzymuje ducha służby i wdzięczności. Dlatego Kościół w liturgii na ołtarzu zapala naturalne światło, które przypomina i wskazuje na Oblubieńca, który Sam staje się naszym Sługą i Chlebem. Niech płonie w nas światło modlitwy, pragnienia, czuwania.
