ἥξει ὁ κύριος τοῦ δούλου ἐκείνου ἐν ἡµέρᾳ ᾗ οὐ προσδοκᾷ καὶ ἐν ὥρᾳ ᾗ οὐ γινώσκει, καὶ διχοτοµήσει αὐτὸν καὶ τὸ µέρος αὐτοῦ µετὰ τῶν ἀπίστων θήσει.
To nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go rozciąć na dwoje i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. (Łk 12,46)
Na blogu było już kiedyś wspominane “kwadratowe”, czyli ograniczone myślenie/patrzenie (por. http://jednoslowo.com/2021/08/11/twoj-brat/). Dziś ten motyw powraca w osobie złego sługi (doulos). Pierwszy rządca niewolnik wydaje to, co jest potrzebne sługom swego Pana w odpowiednim czasie. Następnie Nauczyciel przedstawia prawdopodobną sytuację (o, zgrozo, niestety spotykaną) rządcy niewolnika wykorzystującego swoje stanowisko, zachowującego się tak, jakby zupełnie nie liczył się z wolą właściciela majątku, jakby sam był panem domu i służby. Takie bezmyślne, bez świadomości konsekwencji zachowanie ma swój kres. Przychodzi on o nieznanej godzinie, by można było przyłapać sługę na gorącym uczynku. Karą ma być rozcięcie na dwoje i posadzenie sługi z podobnymi do niego. Słówko dichotomeo (jak komentuje św. Hieronim) nie oznacza dosłownie rozcięcia człowieka przy użyciu miecza, ale oddzielenie go od wspólnoty wierzących (por. 1 Kor 5, 5). Opowieść kończy sentencja, że każde zachowanie pociąga za sobą konsekwencje.
