Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym. (Łk 21,36)
ἀγρυπνεῖτε δὲ ἐν παντὶ καιρῷ δεόμενοι ἵνα κατισχύσητε ἐκφυγεῖν ταῦτα πάντα τὰ μέλλοντα γίνεσθαι καὶ σταθῆναι ἔμπροσθεν τοῦ υἱοῦ τοῦ ἀνθρώπου.
Czuwać, to trwać bez snu w trosce o kogoś. Najlepszym obrazem czuwania jest matka przy chorym dziecku, która nie śpi, ma oczy otwarte, jest całą noc na nogach, nie zmruży oka, siedzi przy maleństwie do rana i ma cały czas rękę na pulsie. Również ojciec czuwa nad bezpieczeństwem swojego domu i rodziny, czy też straże pilnujące granicy. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć, co znaczy, że Pan Bóg czuwa nad nami i “się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże”. Nasze czuwanie jest odpowiedzią na troskę Boga o nas i o cały świat, jest trzymaniem straży razem z Panem Bogiem, z Synem Człowieczym, o którym jest mowa w Ewangelii. Możemy więc powtórzyć za poetą:
“Czuwanie
to nasze powołanie.
Czuwasz ty, czuwam ja
Strażnicy to są dwa”.
