Wszystko przez Nie [Słowo] się stało, a bez Niego nic się nie stało, [z tego], co się stało. (J 1,3)
πάντα διʼ αὐτοῦ ἐγένετο, καὶ χωρὶς αὐτοῦ ἐγένετο οὐδὲ ἕν. ὃ γέγονεν.
Omnia per ipsum facta sunt: et sine ipso factum est nihil, quod factum est.
Zamykamy rok 2022. Jak to się mówi: Podziało się w nim nie mało. Czyli właśnie “się stało”. Nic, z tego co przeżyliśmy, nie było bez udziału Boga. No, czasem pokrzywiliśmy Jego plany, zeszpeciliśmy Jego piękne Słowo, nie chciało się nam rzeźbić piękniej, wyraźniej i doskonałej kształtu naszych dni, rozmów, spotkań, modlitw i wszystkich innych działań. Jesteśmy trochę jak uczeń ze świadectwem na końcu roku szkolnego. W duchu mówimy sobie: W następnym roku to będzie o wiele lepiej.
Ale przede wszystkim z radością i wdzięcznością ogarniamy myślą i wzrokiem to wszystko, “co się stało” w minionym roku. Ten nasz udział w odwiecznym planie Boga, może jest niewielki, ale nie jest poza nawiasem historii, życia i wieczności. Jest zawsze w centrum wydarzeń. Bardzo podnosi mnie na duchu świadomość udziału w tej ciągle stwarzającej mocy Słowa. To, co przeżyłem przez 365 dni upływającego roku, jest też dziełem Słowa, które stało się ciałem, tym razem, w moim wydaniu. Tak też będzie jutro i pojutrze.
