A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? (Rdz 3,1)
וְהַנָּחָשׁ֙ הָיָ֣ה עָר֔וּם מִכֹּל֙ חַיַּ֣ת הַשָּׂדֶ֔ה אֲשֶׁ֥ר עָשָׂ֖ה יְהוָ֣ה אֱלֹהִ֑ים וַיֹּ֨אמֶר֙ אֶל־הָ֣אִשָּׁ֔ה אַ֚ף כִּֽי־אָמַ֣ר אֱלֹהִ֔ים לֹ֣א תֹֽאכְל֔וּ מִכֹּ֖ל עֵ֥ץ הַגָּֽן׃
Sed et serpens erat callidior cunctis animantibus terræ quæ fecerat Dominus Deus. Qui dixit ad mulierem: Cur præcepit vobis Deus ut non comederetis de omni ligno paradisi?
Przebiegły (עָרוּם ʽārûm), pochodzi od rdzenia ערם (ʽāram), którego znaczenie ujawnia charakter dwuznaczny: pozytywny („być inteligentnym”, „rozsądnym”, por. Prz 14,8) bądź negatywny („być podstępnym”, por. Joz 9,4), zależnie od kontekstu. Przymiotnik ten występuje w dzisiejszym pierwszym czytaniu na określenie węża, który „był bardziej przebiegły עָרוּם (ʽārûm) niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył” (Rdz 3,1). Uczeni zastanawiają się, dlaczego autor tekstu wybrał właśnie węża? Według niektórych dlatego, że skrada się on podstępnie, żeby ukąsić upatrzoną ofiarę, według innych, ponieważ zabija swoim jadem, a jeszcze inni twierdzą, że ze względu na jego zdolność zmiany skóry. U proroka Amosa czytamy porównanie: „Jakby uciekał człowiek przed lwem, a trafił na niedźwiedzia; jakby skrył się do domu i oparł się ręką o ścianę, a oto ukąsił go wąż” (Am 5,19). Przed lwem, bądź niedźwiedziem, człowiek broni się, ponieważ widzi jego zamiary, a wąż godzi podstępnie, z ukrycia.
W spotkaniu z wężem, pierwsza para ludzka ulega jego inteligentnej propagandzie. Ewa daje się wciągnąć w podstępną dyskusję i ulega iluzji, jaką wąż przed nią roztacza. Nie mówi jej wprost, zjedz z tego drzewa, ale przedstawia jej perspektywę zrobienia tego, jako jedynej okazji nie do stracenia, aby poznać „dobro i zło” i tak stać się jak Bóg. Kiedy iluzja prysnęła, otwarły się im oczy i zrozumieli, że zostali oszukani, bo zobaczyli, że są „nadzy” (עֵירֻמִּים ʽērumîm). W języku hebrajskim brzmienie tego słowa tworzy bardzo interesującą grę słów, nawet jeśli pochodzi ono od innego rdzenia (ʽrh). Na czym ona polega? Otóż, przebiegły (עָרוּם ʽārûm) wąż obiecał im, że staną się jak Bóg, a oni, gdy przejrzeli na oczy zobaczyli, że są nadzy (עֵירֻמִּים ʽērumîm). Zamiast stać się jak Bóg, stali się jak wąż.
Dzisiejsza Ewangelia (Mt 4,1-11) ukazuje Jezusa kuszonego przez diabła na pustyni, aby użył swego Bożego Synostwa dla zaspokojenia własnych potrzeb i osiągnięcia sukcesu, jaki ten świat proponuje. Postawa Jezusa jest spokojna i zdecydowana. Zachowuje się On jak człowiek, który posiadł mądrość, zna iluzję podszeptów diabła, dlatego nie wchodzi z nim w dialog, czy polemikę, ale spokojnie kontruje go Słowem Bożym, a przy ostatniej próbie odrzuca zdecydowanie wołając: „Idź precz, szatanie!”. Dzięki znajomości i zaufaniu do Słowa Boga, Jezus pokonał kuszące podszepty: „jeśli jesteś Synem Bożym…” i okazał się Nim rzeczywiście.
