i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? (Mk 14,14)
καὶ ὅπου ἐὰν εἰσέλθῃ εἴπατε τῷ οἰκοδεσπότῃ ὅτι ὁ διδάσκαλος λέγει ποῦ ἐστιν τὸ κατάλυμά μου ὅπου τὸ πάσχα μετὰ τῶν μαθητῶν μου φάγω;
Zbliża się kolejna przełomowa noc dla ludzkości. Po raz kolejny Bóg szuka miejsca, gdzie mógłby się na chwilę zatrzymać. Ponownie potrzebna jest κατάλυμα. Pierwszy raz jakby sam rezygnuje z tej przestrzeni: καὶ ἔτεκεν τὸν υἱὸν αὐτῆς τὸν πρωτότοκον, καὶ ἐσπαργάνωσεν αὐτὸν καὶ ἀνέκλινεν αὐτὸν ἐν φάτνῃ, διότι οὐκ ἦν αὐτοῖς τόπος ἐν τῷ καταλύματι Urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w mieszkaniu (Łk 2,7). W dzisiejszej Ewangelii natomiast słyszymy pewność odnalezienia tego miejsca, w którym wszechmocny Bóg zostawi nam siebie w kawałku Chleba i Winie. Chrystus każe pytać o to miejsce: Ποῦ ἐστιν τὸ κατάλυμά μου ὅπου τὸ πάσχα μετὰ τῶν μαθητῶν μου φάγω; Gdzie jest dla Mnie pokój, w którym spożyję Paschę z moimi uczniami? (Mk 14,14). Słowo κατάλυμα pochodzi od słowa καταλύω i jest zbitką dwóch: κατά i λύω. Co ciekawe, samo καταλύω ma także znaczenie niszczenia czegoś, choć już czasownik λύω, jest związany z utratą. Paradoksalnie, w Osobie i działaniu Jezusa znaczenie greckich słów może zyskać nowy blask. W końcu, to w Wieczerniku, Pan oddaje nam Siebie w całości, by być na zawsze, na wyciągnięcie ludzkiej ręki. Dziś Bóg jakby coś tracił, a człowiek zyskiwał wieczność.