Oni zaś milczeli. I przyjąwszy uzdrowił go i rozwiązał. (Łk 14,4)
οἱ δὲ ἡσύχασαν. καὶ ἐπιλαβόμενος ἰάσατο αὐτὸν καὶ ἀπέλυσεν.
Ten rodzaj milczenia wynika z konfrontacją z prawdą. Już nie ma dyskusji, a sztuka erystyki zamyka manipulacyjne usta. Nie milczeli tylko dlatego, że akurat przeżuwali ostatni kęs chleba. Słowo prawdy, które jest miłosierne, czasem zamyka nam usta, abyśmy zobaczyli, co i jak czyni. Czasem wydaje się, że mówi do nas: “przestań gadać i patrz”.
Hezychia była w tradycji mniszej drogą do wewnętrznego pokoju i wyciszenia, ale nie z bezradności i zawstydzenia, lecz z umiłowania obecności TEGO, KTÓRY JEST.
