I ty, Kafarnaum, nie aż do nieba zostaniesz wywyższone? Aż do Hadesu zejdziesz, gdyż jeśli w Sodomie dokonywałyby się dzieła mocy, które działy się w tobie, pozostałaby aż do dziś. (Mt 11,23)
καὶ σύ, Καφαρναούμ, μὴ ἕως οὐρανοῦ ὑψωθήσῃ; ἕως ᾅδου καταβήσῃ· ὅτι εἰ ἐν Σοδόμοις ἐγενήθησαν αἱ δυνάμεις αἱ γενόμεναι ἐν σοί, ἔμεινεν ἂν μέχρι τῆς σήμερον.
Et tu Capharnaum, numquid usque in cælum exaltaberis? usque in infernum descendes. quia, si in Sodomis factæ fuissent virtutes, quæ factæ sunt in te, forte mansissent usque in hanc diem.
Wioska Nahuma, tzn. “wioska pocieszenia” – tyle dosłownie może znaczyć nazwa tej miejscowości nad Jeziorem Galilejskim. Badania i prace archeologiczne w połowie ubiegłego wieku wydobyły na światło dzienne jej ruiny. Mieszkał w niej Pan Jezus, gdyż w pewnym momencie przeniósł się tam z Nazaretu. Miał dom nad jeziorem. Liczne uzdrowienia, w synagodze, w domu Piotra, w domu setnika, były wyraźnym znakiem Bożej ingerencji. Jednak Pan Jezus napomina mieszkańców, gdyż ich wioska staje się raczej wioską smutków i przewrotności. Podobny paradoks wybrzmiał, gdy Jezus płakał nad Jerozolimą, że nie poznała, co służy pokojowi, a przecież to miało być “miasto pokoju”.
Jakie jest moje imię, którym wzywa mnie Bóg i czy żyję zgodnie z jego znaczeniem?
