Nawróćcie się — powiedział do nich Piotr — i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego (Dz 2,38)
Πέτρος δὲ πρὸς αὐτούς· μετανοήσατε, [φησίν,] καὶ βαπτισθήτω ἕκαστος ὑμῶν ἐπὶ τῷ ὀνόματι Ἰησοῦ Χριστοῦ εἰς ἄφεσιν τῶν ἁμαρτιῶν ὑμῶν καὶ λήμψεσθε τὴν δωρεὰν τοῦ ἁγίου πνεύματος.
Petrus vero ad illos: Paenitentiam, inquit, agite, et baptizetur unusquisque vestrum in nomine Iesu Christi in remissionem peccatorum vestrorum, et accipietis donum Sancti Spiritus.
Grecki czasownik μετανοέω (metanoeō) składa się z dwóch słów. Pierwsze z nich to μετά, które można przetłumaczyć jako „po” (wyraża następstwo czasowe), a drugie to νοῦς, czyli umysł, myśl. Etymologicznie czasownik ten oznacza „zastanawiać się po (fakcie)”. Z czasem zaczął jednak być rozumiany jako: „zmieniać myślenie”, „nawracać się”, „odczuwać skruchę”. Te wszystkie wyrażenia są jednak konsekwencją pewnej refleksji, którą człowiek może uczynić po jakimś wydarzeniu, spotkaniu itp. Jestem w stanie świadomie zmienić swoje myślenie, a co za tym idzie – swoje postępowanie, tylko jeśli pomyślę o tym, co się wydarzyło, co zrobiłam/em źle. Dopiero wtedy mogę to poprawnie ocenić, a konsekwencji dokonać zmiany…
W biblijnym rozumieniu nawrócenie jest więc zatrzymaniem się i zastanowieniem nad konkretnym czynem, wydarzeniem, które mnie spotyka, w którym biorę udział. Czy to, co robię, przybliża mnie do Pana i do innych ludzi? Czy czyni mnie lepszym?
Nawrócenie nie jest więc tylko pokutą, żalem za popełnione czyny (łac. paenitentia), ale „życiem refleksyjnym”, które uzdalnia nas do świadomego zbliżania się do Pana, a zarazem zgody na to, by On sam kształtował nas poprzez swoje Słowo.
