Odpowiedział im Jezus: liczne dzieła dobre ukazałem wam od Ojca, z powodu którego dzieła Mnie kamieniujecie? (J 10,32)
ἀπεκρίθη αὐτοῖς ὁ Ἰησοῦς· πολλὰ ἔργα καλὰ ἔδειξα ὑμῖν ἐκ τοῦ πατρός· διὰ ποῖον αὐτῶν ἔργον ἐμὲ λιθάζετε;
Piękno i dobro w Rękach Jezusa zawsze idą w parze. Dzieła od Ojca są nie na witrynę sklepu, lecz dane nam, abyśmy widząc je, jednocześnie w nich uczestniczyli. Jezus nie robi fajerwerków na pokaz noworoczny, lecz wprowadza każdego, kto do Niego się zbliża, w bliską więź z Ojcem. Tak daleko, że kto widzi Jezusa, to jednocześnie widzi Ojca. Gdy mówi, to słyszymy głos Ojca, gdy płacze, to widzimy łzy Ojca.
O to głównie jest oskarżany: że czyni się równym Bogu. Ale On jest Jedno z Ojcem. I nas chce mieć przy Sobie, abyśmy widzieli Chwałę, która nie opada, nie przeterminowuje się.
