O dziewiątej godzinie zawołał wielkim głosem: Boże mój, Boże mój dla czego opuściłeś mnie? (Mk 15,34)
καὶ τῇ ἐνάτῃ ὥρᾳ ἐβόησεν ὁ Ἰησοῦς φωνῇ μεγάλῃ· ελωι ελωι λεμα σαβαχθανι;
Z wysokości Krzyża rozlega się wielki płacz i wołanie: Boże mój… W języku aramejskim jak i hebrajskim zaimki dzierżawcze „doklejają się” do rzeczowników tworząc w ten sposób jedno słowo. „El” to Bóg a „Eloi” to Boże mój. Podobnie jak powie Maria Magdalena poznawszy Pana: „Rabbuni” – Nauczycielu mój.
W tym wołaniu na Krzyżu Pan Jezus wzywa Boga słowami Psalmu 22, a jednocześnie chce być najbliżej jak to możliwe przy Bogu. Woła w imieniu każdego grzesznika, który przeżywa dramat oddzielenia od Boga, niosąc w sobie bezsilną samotność.
Pomodlę się dziś tylko tak אֵלִ֣י אֵלִ֣י
