Gdy więc zjedli śniadanie, mówi Szymonowi Piotrowi: Szymonie Jana, kochasz mnie więcej od tych? Mówi Mu: Tak Panie, Ty wiesz, że miłuję Cię. Mówi mu: Paś baranki Moje. (J 21,15)
Ὅτε οὖν ἠρίστησαν λέγει τῷ Σίμωνι Πέτρῳ ὁ Ἰησοῦς· Σίμων Ἰωάννου, ἀγαπᾷς με πλέον τούτων; λέγει αὐτῷ· ναὶ κύριε, σὺ οἶδας ὅτι φιλῶ σε. λέγει αὐτῷ· βόσκε τὰ ἀρνία μου.
Wybrane słowo jest przymiotnikiem w stopniu wyższym od podstawowego πολύς polys. W pytaniu Jezusa nie chodzi o “więcej” w sensie ilościowym. Chodzi raczej o zaangażowanie serca, o pewien porządek i poryw w miłości, która oczekuje i prowokuje do czegoś więcej niż do poprawności, do bycia “w porządku”. Miłość nie toleruje półśrodków, atrap, bylejakości.
Jezus – Miłość Największa, przywołuje po imieniu miłość większą, tzn. inspiruje Szymona Piotra do wzrostu, uwalnia od przeciętności i daje obietnicę, i pokazuje horyzont, na którym zarysowuje się miłość ἀγάπη agapē w formie Krzyża, która poprowadzi Piotra przez życie i śmierć.
