Potem wyszedł i zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: Pójdź za Mną! On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. (Łk 5,27-28)
καὶ μετὰ ταῦτα ἐξῆλθεν καὶ ἐθεάσατο τελώνην ὀνόματι Λευὶν καθήμενον ἐπὶ τὸ τελώνιον, καὶ εἶπεν αὐτῷ· ἀκολούθει μοι καὶ καταλιπὼν πάντα ἀναστὰς ἠκολούθει αὐτῷ.
et post haec exiit et vidit publicanum nomine Levi sedentem ad teloneum et ait illi sequere me et relictis omnibus surgens secutus est eum.
W Środę Popielcową wstąpiliśmy do walki ze Złym duchem uzbrojeni w broń modlitwy, postu i gotowości pełnienia dobrych uczynków bratniej miłości.
Dziś, tak jak celnik Lewi-Mateusz, zdecydowanym wyborem nowego stylu życia, w bliskości Jezusa, potwierdzamy naszą wolę kontynuowania zwycięskiej walki ze złem. Jezus zawsze jest gwarantem ostatecznego zwycięstwa dobra nad złem. Tak jak Ewangelista Mateusz, słowem i czynem powiedzmy wokół o tym zwycięstwie.
