Gdy zaś wszedł do domu, podeszli ku Niemu niewidomi i mówi im Jezus: Wierzycie, że mogę to uczynić? Mówią Mu: Tak, Panie. (Mt 9,28)
ἐλθόντι δὲ εἰς τὴν οἰκίαν προσῆλθον αὐτῷ οἱ τυφλοί, καὶ λέγει αὐτοῖς ὁ Ἰησοῦς· πιστεύετε ὅτι δύναμαι τοῦτο ποιῆσαι; λέγουσιν αὐτῷ· ναὶ κύριε.
cum autem venisset domum, accesserunt ad eum cæci. Et dicit eis Iesus: Creditis quia hoc possum facere vobis? Dicunt ei: Utique, Domine.
W kolejny adwentowy dzień powraca z całą świeżością, właściwą Słowu Bożemu, temat wiary. Nie jest to tylko kwestia intelektualnego przekonania. Wiąże się z nią dynamika drogi. Gdy patrzymy na zachowanie niewidomych, to odkrywamy ich wiarę w tym, jak i co robią. Najpierw musieli usłyszeć, że to Jezus idzie i zaraz wyruszają, zaczynają Mu towarzyszyć, idą za Nim. Słychać ich krzyk, wołanie i prośbę. Nie ustają, mimo, że nie od razu Pan reaguje. W domu podchodzą bezpośrednio do Niego i czekają. Narasta napięcie, co będzie dalej. Pada pytanie o wiarę. Odpowiedź krótka, spontaniczna, bez dywagowania „Tak, Panie”.
Pojawiło się kilka czasowników opisujących drogę ich wiary. Ona jest dynamiczna, uruchamia różne pokłady serca i umysłu, gdyż prowadzi do spotkania, jest spotkaniem, pozostaje żywą więzią.
