Otchłań (χάσμα chasma)

A ponadto między nami a wami, zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może, ani stamtąd nie przedostają się do nas. (Łk 16,26)

καὶ ἐν πᾶσι τούτοις μεταξὺ ἡμῶν καὶ ὑμῶν χάσμα μέγα ἐστήρικται ὅπως οἱ θέλοντες διαβῆναι ἔνθεν πρὸς ὑμᾶς μὴ δύνωνται μηδὲ ἐκεῖθεν πρὸς ἡμᾶς διαπερῶσιν.

Radykalna granica między niebem i otchłanią zionie pustką, bezsilnością i bezskutecznym wołaniem. Granica między życiem a śmiercią, między miłosierdziem a obojętnością. Wydaje się, że granica czasem przechodzi przez środek mojego rozdartego serca.

Jest jednak Ktoś, kto tę granicę przekroczył, Ktoś, kto przyszedł przez nią z miłosierdziem i sam żebrze o miłosierdzie. Stoi u drzwi i kołacze.

Światło w ciemności. Fot. Sylwia:)

Jedna uwaga do wpisu “Otchłań (χάσμα chasma)

Komentarz