Dużo łatwiej trzymać się religijnych zewnętrznych norm i reguł niż nasłuchiwać głosu Pana, rozeznawać Jego wolę i podejmować nieustanną troskę i zmagania o dobro i Bożą sprawiedliwość…
A dziś własnie o tym drugim mówi do nas i Prorok Izajasz i sam Jezus w Ewangelii wg św. Mateusza.
Wielki Post mogę wykorzystać dwojako. Mogę udowodnić sobie swoją własną doskonałość, albo otworzyć serce i dać przestrzeń Bogu, by to On czynił mnie doskonałym według własnego zamiaru…
A jaki jest Jego zamiar?
„rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!”»
Taki jest post miły Panu. Przeżywany z Nim i dla Niego.
Te wskazówki Boga do tego jak przeżywać post… To jest naśladowanie Boga… On uwalnia – więc my mamy uwalniać, On zadomawia nas w relacji z sobą – i my mamy zadomawiać bliźnich w relacji z sobą i Bogiem.
W szczególności dzieje się to podczas spowiedzi św. : uwolnienie i ponowne przyjęcie do Rodziny Chrystusa- usynowienie. Każdy na miarę darów i zadań ma coś do zrobienia. Jak to dobrze słyszeć Ewangelię w Izajaszu. 🙂
PolubieniePolubienie