τί στενὴ ἡ πύλη καὶ τεθλιμμένη ἡ ὁδὸς ἡ ἀπάγουσα εἰς τὴν ζωὴν καὶ ὀλίγοι εἰσὶν οἱ εὑρίσκοντες αὐτήν.
Jak ciasna brama i wąska droga, która prowadzi do życia i nieliczni są znajdujący je.
Chwilę wcześniej Pan mówi: Kto szuka, znajduje. (Lekcjonarz omija kilka wersetów. Zawsze się zastanawiam po co ta „chirurgia – logotomia” tekstu.) Zatem chodzi o odwagę szukania życia. Chrześcijanin nie łyka wszystkiego co napotka na drodze, lecz szuka drogocennej perły. Jest zorientowany na to, co najcenniejsze. Przeciska się choćby przez ucho igielne aby zostawić zbędny balast i zamieszkać w ogrodzie Pana. Po hebrajsku taki ogród to „karmel”.
Droga i Brama to dwa z wielu Imion Jezusa. W Wieczerniku Droga doprowadziła do Prawdy i Życia w obfitości.
