Ranek (πρωΐα prōia)

Rano zaś, gdy już się stało, stanął Jezus na brzegu. Nie jednakże wiedzieli uczniowie, że Jezus jest. (J 21,4)

πρωΐας δὲ ἤδη γενομένης ἔστη Ἰησοῦς εἰς τὸν αἰγιαλόν, οὐ μέντοι ᾔδεισαν οἱ μαθηταὶ ὅτι Ἰησοῦς ἐστιν.

Ranek jest obietnicą. Jest jak otwarte drzwi, jak brama do ogrodu. Przechodząc przez nią mamy kolejną szansę spotkać Pana na brzegu, między domem i pracą, między znanym i nieznanym, między powodzeniem a porażką. Ranek staje się i mija, lecz pozostaje Pan, który jest rozpoznany przez miłość. Umiłowany uczeń otwiera oczy na światło nowego dnia, Piotr niemal biegnie po wodzie, chleb pachnie, ryba już upieczona nie podskakuje, lecz czeka. Śniadanie je się o poranku. Słowo pokazuje właściwą stronę połowu, mówi głosem Ojca: “Dzieci…”

Tak wiele dzieje się o poranku.

http://www.pexels.com

Jedna uwaga do wpisu “Ranek (πρωΐα prōia)

  1. Jaki poetycki wpis i inne spojrzenie na to samo przecież słowo (hbr/ gr) jakie było teraz, w niedzielę (s. Barbara). Nie jestem pewna i nie wiem o co chodzi w zdaniu “Ranek staje się i mija, lecz pozostaje Pan, który jest rozpoznany przez miłość.”
    Będę wdzięczna za komentarz.

Komentarz