Samuel dorastał, a PAN był z nim i sprawiał, że wszystko, co powiedział, spełniało się. (1 Sm 3,19)
וַיִּגְדַּ֖ל שְׁמוּאֵ֑ל וַֽיהוָה֙ הָיָ֣ה עִמּ֔וֹ וְלֹֽא־הִפִּ֥יל מִכָּל־דְּבָרָ֖יו אָֽרְצָה׃
crevit autem Samuhel et Dominus erat cum eo et non cecidit ex omnibus verbis eius in terram.
Ten werset w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia brzmi trochę inaczej: “Samuel dorastał, a PAN był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu Jego słowu na ziemię”. Mając słowo Pana, któremu nie daję się potłuc, mam fakt, rzeczywistość. I nic dziwnego, że głosząc to słowo, ono się spełnia.
