Uważajcie na siebie. Jeśli zgrzeszy brat twój, upomnij go, i jeśli zmieni myślenie, odpuść mu. (Łk 17,2-3)
προσέχετε ἑαυτοῖς. Ἐὰν ἁμάρτῃ ὁ ἀδελφός σου ἐπιτίμησον αὐτῷ, καὶ ἐὰν μετανοήσῃ ἄφες αὐτῷ.
Wokół napominania urosło już tyle napięć i wzmogło się tyle konfliktów, jakiejś niemocy, że rozumiem to nagłe wołanie apostołów: Przymnóż nam wiary.
Jak upomnieć, aby się ktoś nie obraził(a), nie zrobił(a) focha? Jak to zrobić, by pozyskać brata? (zob. Mt 18,15 – idź i upomnij go w cztery oczy).
I ja wołam: Przymnóż mi wiary, by nie ciążył mi kamień u szyi, by się ktoś nie zgorszył moim brakiem przebaczenia.
