I oto Jezus przyszedł na spotkanie mówiąc: Radujcie się! One zaś podchodząc pochwyciły Jego nogi i pokłoniły się Mu. (Mt 28,9)
καὶ ἰδοὺ Ἰησοῦς ὑπήντησεν αὐταῖς λέγων· χαίρετε. αἱ δὲ προσελθοῦσαι ἐκράτησαν αὐτοῦ τοὺς πόδας καὶ προσεκύνησαν αὐτῷ.
Jezus wpadł w pułapkę ich radości i miłości. Mateusz użył czasownika, który wyraża posiadanie mocy, objęcie w posiadanie, pochwycenie. W warstwie zwyczajowej ten gest nawiązuje do ówczesnego sposobu witania przez kobiety. Jednocześnie oddają Mu pokłon. Jest on wyrazem adoracji. Adoracja etymologicznie pochodzi od łacińskiego zwrotu “ad orem” – “do ust”. Wskazuje na pocałunek równych sobie osób. One kłaniają się do stóp Jezusa, lecz On je posyła do braci ze Słowem, które już słyszeli w Wieczerniku. Powrót do Galilei, do pierwszej Miłości odczytanej na nowo.
