Oczy zaś ich były trzymane tak, że nie poznali Go. (Łk 24,16)
οἱ δὲ ὀφθαλμοὶ αὐτῶν ἐκρατοῦντο τοῦ μὴ ἐπιγνῶναι αὐτόν.
Oczy Kleofasa i drugiego ucznia, którym mogę być ja, były na uwięzi niewiary lub “powolnego serca”. Jest jakaś bezwładność serca smutnego, rozczarowanego. Dlatego Jezus powoli, krok za krokiem, przywraca właściwy rytm. Na wykresie EKG serca ucznia pojawia się już nie “załamek” zniechęcenia, lecz “wzgórek” ożywienia, wolności, nadziei. Serce wyzwolone z niewiary zaczyna pałać, gdy Pisma im wyjaśniał. Pismo jest najwyższą formą myślenia – tu Bożego myślenia.
