Pan mój (Κύριόσ μου Kyrios mou)

I mówią jej owi: Kobieto, czemu płaczesz? Mówi im, że zabrali Pana mego i nie wiem, gdzie położyli Go. (J 20,13)

καὶ λέγουσιν αὐτῇ ἐκεῖνοι· γύναι, τί κλαίεις; λέγει αὐτοῖς ὅτι ἦραν τὸν κύριόν μου, καὶ οὐκ οἶδα ποῦ ἔθηκαν αὐτόν.

Wyznanie Marii Magdaleny jest bardzo intymne, osobiste. Gdy pierwszy raz mówiła do Piotra to oznajmiła, że “zabrano Pana…”, a teraz wobec Aniołów wyznaje, że to jest jej Pan. Niepozorny zaimek dzierżawczy wiele tu wnosi w uchwycenie więzi, jaką miała Maria z Jezusem. On jest jej, a ona Jego. Wokół tej relacji trzeba chodzić “na palcach”, tzn. uszanować tajemnicę i wyjątkowość ich spotkania. Trochę to przypomina wyznanie Oblubienicy z Pnp: “Miły mój jest mój, a ja jestem Jego”. (Pnp 2,16) czy też wyznanie Tomasza: “Pan mój i Bóg mój” (J 20,28). Można wziąć za swoje to wyznanie w zależności od tego, co nam bliższe sercu: być oblubienicą czy przyjacielem Pana Jezusa.

Komentarz