W ten sposób staniecie się synami Ojca waszego w niebiosach, gdyż słońce Jego wschodzi nad złych i dobrych, i deszcz zsyła na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. (Mt 5,45)
ὅπως γένησθε υἱοὶ τοῦ πατρὸς ὑμῶν τοῦ ἐν οὐρανοῖς, ὅτι τὸν ἥλιον αὐτοῦ ἀνατέλλει ἐπὶ πονηροὺς καὶ ἀγαθοὺς καὶ βρέχει ἐπὶ δικαίους καὶ ἀδίκους.
ut sitis filii patris vestri, qui in cælis est: qui solem suum oriri facit super bonos, et malos: et pluit super iustos et iniustos.
Tak się składa, i jest to oczywiste, że stan pogody dotyczy wszystkich ludzi. Ta powszechność jest nam doskonale znana, gdy spoglądamy każdego dnia na niebo. Czasem wyglądamy słońca, czasem czekamy na deszcz, gdyż są konieczne do życia.
Ewangeliczna meteorologia zawsze opisuje dobrą pogodę. Słońce mądrości bez zachodu, deszcz miłosierdzia bez miary. Wierzący nie nosi parasola, wręcz przeciwnie – modlitwą otwiera Niebo.
