Jedno Słowo

Poszerzyć (רָחַב rāḥab)

Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże, co sprawiedliwość mi wymierzasz. Tyś mnie wydźwignął z utrapienia – zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę! (Ps 4,2)

בְּקָרְאִ֡י עֲנֵ֤נִי ׀ אֱלֹ֘הֵ֤י צִדְקִ֗י בַּ֭צָּר הִרְחַ֣בְתָּ לִּ֑י חָ֝נֵּ֗נִי וּשְׁמַ֥ע תְּפִלָּתִֽי׃

Cum invocarem, exaudivit me Deus iustitiae meae. In tribulatione dilatasti mihi; miserere mei et exaudi orationem meam.

Ἐν τῷ ἐπικαλεῖσθαί με εἰσήκουσέν μου ὁ θεὸς τῆς δικαιοσύνης μου· ἐν θλίψει ἐπλάτυνάς μοι· οἰκτίρησόν με καὶ εἰσάκουσον τῆς προσευχῆς μου.

Poszerzyć (רָחַב rāḥab) pochodzi od jednego z rdzeni najczęściej występujących we wszystkich językach semickich. W języku hebrajskim jest czasownikiem stanu, który w swej podstawowej formie znaczy „być rozległym, szerokim” a w koniugacji hifil znaczy „poszerzyć, powiększyć, stworzyć przestrzeń, dać swobodę, otworzyć szeroko”. 

Dzisiejszy Psalm responsoryjny (Ps 4,2) tłumaczy רָחַב (rāḥab) czasownikiem „wydźwignąć”. Tłumaczenie całego zwrotu hebrajskiego brzmi „Tyś mnie wydźwignął z utrapienia”, co jest pięknym odzwierciedleniem uratowania, wyzwolenia z sytuacji utrapienia. Hebrajskie określenia wydają się być jednak o wiele bardziej obrazowe: „w ucisku poszerzyłeś mi przestrzeń” (בַּ֭צָּר הִרְחַ֣בְתָּ לִּ֑י). Bóg otwiera szeroko przestrzeń wtedy, gdy jesteśmy przyciśnięci, przygnieceni zmartwieniami, troskami, ciężkimi sytuacjami. On nam tworzy przestrzeń swobody, stąd mówimy, że nas wyswobadza, otwiera szeroko przestrzeń do życia. Takie działanie Boga, którego doświadczył Psalmista, staje się dla niego źródłem pewności, że Bóg wysłucha jego modlitwę, skoro go wyzwolił. Dlatego też wyznaje: „Spokojnie zasypiam, kiedy się położę, bo tylko Ty jeden, Panie, pozwalasz mi żyć bezpiecznie”.

Takiego działania Boga doświadczyli uczniowie Jezusa, dlatego z uporem dają świadectwo: „Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami” (Dz 3). Kiedy apostołowie spotkali Zmartwychwstałego Jezusa i zobaczyli na Jego zmartwychwstałym ciele ślady po ranach, rozpoznali Go po Jego ranach. Każdy z nas nosi na swym ciele swoje własne rany, ale możemy domniemywać, że po zmartwychwstaniu naszego ciała, będą one także znakiem naszej tożsamości, że my to my… Kiedy patrzymy na nasze rany z perspektywy czasu, często możemy dostrzec już teraz, że są one także znakiem tego, że Bóg wydźwignął nas z naszego utrapienia i wyswobodził do nowego życia.

Odkryj więcej z Jedno Słowo

Zasubskrybuj już teraz, aby czytać dalej i uzyskać dostęp do pełnego archiwum.

Czytaj dalej