Poszukiwać (ζητέω dzēteō)

A Herod mówił: Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę? I starał się Go zobaczyć. (Łk 9,9)

εἶπεν δὲ Ἡρῴδης Ἰωάννην ἐγὼ ἀπεκεφάλισα τίς δέ ἐστιν οὗτος περὶ οὗ ἀκούω τοιαῦτα καὶ ἐζήτει ἰδεῖν αὐτόν.

Po doniesieniach o niezwykłych czynach Jezusa, Herod zaczyna poszukiwać (edzetei) możliwości zobaczenia Zbawiciela. Słowo “orao” w swej wymowie zawiera jednak więcej, niż tylko zwykłą empiryczną obserwację. Ma ono znaczenie spojrzenia w głąb, na wskroś. Tym samym słowem, na przykład św. Mateusz opisuje spojrzenie Jezusa podczas swojego powołania. Także Herod zaczyna poszukiwania doświadczenia Jezusa. Dramatem tetrarchy jednak jest chęć spotkania z Bogiem wynikająca z niepokoju (diaporeo). Czasami możemy niewiele różnić się od Heroda: zobaczyć Boga, żeby sprawdził nasz stan, czy jest z nami już źle, czy jeszcze trochę możemy nagrzeszyć? A może warto spotkać się z Bogiem tylko dla Niego samego?

Komentarz