Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. (Mt 24,42-44)
γρηγορεῖτε οὖν ὅτι οὐκ οἴδατε ποίᾳ ἡμέρᾳ ὁ κύριος ὑμῶν ἔρχεται. ἐκεῖνο δὲ γινώσκετε ὅτι εἰ ᾔδει ὁ οἰκοδεσπότης ποίᾳ φυλακῇ ὁ κλέπτης ἔρχεται ἐγρηγόρησεν ἂν καὶ οὐκ ἂν εἴασεν διορυχθῆναι τὴν οἰκίαν αὐτοῦ. διὰ τοῦτο καὶ ὑμεῖς γίνεσθε ἕτοιμοι ὅτι ᾗ οὐ δοκεῖτε ὥρᾳ ὁ υἱὸς τοῦ ἀνθρώπου ἔρχεται.
vigilate ergo quia nescitis qua hora Dominus vester venturus sit. illud autem scitote quoniam si sciret pater familias qua hora fur venturus esset vigilaret utique et non sineret perfodiri domum suam. ideoque et vos estote parati quia qua nescitis hora Filius hominis venturus est.
Ucieszyłem się, że w dzisiejszej Ewangelii słowo przyjście wymienia się wielokrotnie. Adwent, który zaczynamy, tłumaczy się właśnie słowem “przyjście”. Ile to razy już oczekiwałem przyjścia SMS-a, wiadomości, terminu, gości. Tym razem oczekuję przyjścia Pana. Adwent jest przecież przyjściem Pana. Błędnie Go się kojarzy z przyjściem, tzw. końca świata, o którym nigdzie w Piśmie Świętym nie ma mowy. Jest natomiast przyjście Pana i przyjście Jego Królestwa. Przyznasz mi, że dopiero takie ustawienie sprawy może kogoś zainteresować Adwentem?
