ὁ δὲ ἐγερθεὶς παρέλαβεν τὸ παιδίον καὶ τὴν μητέρα αὐτοῦ νυκτὸς καὶ ἀνεχώρησεν εἰς Αἴγυπτον,
On zaś poniósłszy się wziął Dziecko i Matkę Jego nocą i odszedł do Egiptu.
Józef nie czeka do rana, nie obraca się na drugi bok by dospać, przerwany sen. Patrzymy na jego gesty. Śpiące Dziecko bierze i przyjmuje. W ten sposób widać jak coraz bardziej staje się ojcem.
Już wcześniej słyszał: nie bój się wziąć/ przyjąć twej małżonki Maryi. Tu jest ciąg dalszy.
Nie chcę redukować tej sceny tylko do mówienia, że Oni też byli uchodźcami. To nie czasy i wydarzenia komentują Słowo ale Słowo nadaje sens i znaczenie temu, co się zdarza. Tu widać piękną odwagę Józefa i jego odpowiedzialność za rodzinę. Są razem. I staje się, wypełnia Słowo: Z Egiptu wezwałem swego Syna.

Podoba mi się zwłaszcza myśl, że to nie wydarzenia komentują słowo, a słowo komentuje (oświeca) wydarzenia (czy to ówczesne czy bieżące). Mądre.
PolubieniePolubienie
Reakcja na Słowo Boże przez Świętego Józefa jest natychmiastowa – „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela„ – bez względu na trud i wyrzeczenia jakie ono niesie, i to już jest kolejny raz bezgraniczne posłuszeństwo słowu Bożemu. Tak to jest przykład Świętego którego koniecznie muszę naśladować!
PolubieniePolubienie