Jan bowiem upominał go: «Nie wolno ci jej trzymać». (Mt 14,4)
ἔλεγεν γὰρ αὐτῷ ὁ Ἰωάννης· Οὐκ ἔξεστίν σοι ἔχειν αὐτήν·
Dicebat enim illi Ioannes: Non licet tibi habere eam.
Nie wolno! Dzisiaj przy absolutyzacji wolności, kiedy stała się ona bogiem, nie wolno mówić: “Nie wolno”. Jednak warto powiedzieć sobie i innym, że czegoś robić nie wolno i to właśnie w imię wolności, aby pozostać człowiekiem wolnym. Inaczej bowiem pozostaniesz nie wolnym, ale zakładnikiem własnych instynktów, kaprysów, zachcianek i nałogów.
Teologowie średniowiecza uczyli nas, że małżeństwo jest najstarszym, pierwszym z sakramentów. Bóg ustanowił go w poranku stworzenia, kiedy stworzył ludzi jako mężczyznę i kobietę i ustanowił ich jako towarzyszy podróży, wzajemne wsparcie i towarzystwo.
Odejście od siebie, bądź zabranie komuś towarzysza podróży, jest jednym z zachowań, któremu należy powiedzieć: “Nie wolno!”