Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie sługą waszym. (Mk 10,45)
Sługa (עֶבֶד ʽebed) – rzeczownik ten pochodzi od tego samego rdzenia ‘bd co czasownik służyć (עָבַד ‘ābad), o którym mówiliśmy kilka tygodni temu, przy okazji XXI niedzieli zwykłej, i do którego odsyłam. Termin ten oznacza kogoś, kto jest podporządkowany komuś drugiemu. Podporządkowanie przejawia się na różne sposoby, dlatego rzeczownik ten, podobnie jak i czasownik, posiada różne znaczenia: sługa, niewolnik, poddany, funkcjonariusz, wasal, „służący” czyli adorujący jakieś bóstwo. ʽebed jest więc słowem dynamicznym, mówiącym o relacji, dlatego następujący po nim rzeczownik mówi o tym, jakiemu panu ʽebed się poddał. W niektórych przypadkach słowo ʽebed stało się stereotypem na wyrażenie poddaństwa: poddany wobec króla, wasal w relacji do swego pana, itd. Osoby, które są w relacji zależności od swego pana, zwracając się do niego mówią o sobie עַבְדְּךָ (‘abdekā), to znaczy „twój sługa”. Także w kontekście religijnym w Biblii, zwłaszcza w Psalmach, autor używa tego terminu w definiowaniu samego siebie jako kogoś, kto zależy od Boga: dla przykładu, w Wj 4,10, Mojżesz zwraca się do Boga mówiąc o sobie ‘abdekā, podobnie Samuel odpowiada na wołanie Boga mów, Panie, bo sługa twój (‘abdekā) słucha, itd.
Podobnie jak czasownik służyć (‘ābad) może oznaczać kogoś, kto służy Bogu, czyli adoruje Boga, tak też rzeczownik ʽebed może występować w powiązaniu z YHWH. Stąd w Biblii hebrajskiej niektóre osoby noszą tytuł sługi Pana – ʽebed YHWH (nigdy jednak w odniesieniu do bóstwa pogańskiego, żeby powiedzieć, że ktoś jest sługą bożka Baala, używa się formy imiesłowu – służący Baalowi). Sługą YHWH nazwany jest Abraham, Izaak, Jakub, Mojżesz, Kaleb, Jozue, Dawid, Eliakim, Ezechia i Zorobabele, ale w przypadku każdego z nich tytuł ten wskazuje na inne okoliczności, dla których są tak nazywani.
W Księdze proroka Izajasza, natomiast, znajdujemy cztery poematy, nazywane pieśniami Sługi YHWH (Iz 42; 49; 50; 52-53). Kim jest ten ʽebed YHWH – Sługa Pana? O jego tożsamości do dzisiaj dyskutują uczeni, same zaś pieśni ukazują go jako kogoś, kto gromadzi swój lud, jest światłością dla narodów a poprzez swoją śmierć dokonuje ekspiacji za grzechy ludu i na koniec zostaje wywyższony i uwielbiony przez Boga. Z pieśni tych wyraźnie wynika, że ów Sługa YHWH jest pośrednikiem przyszłego zbawienia, dlatego część tradycji żydowskiej nadała tym pieśniom interpretację mesjańską, pomijając jednak cały aspekt zawartego w pieśniach cierpienia Sługi YHWH.
Pan Jezus, natomiast, wręcz przeciwnie, utożsamia Siebie i Swoją misję właśnie z cierpiącym Sługą YHWH, dlatego na prośbę uczniów o to, aby mogli razem z Nim sprawować władzę w Jego królestwie odpowiada, że przyszedł On nie po to, aby Mu służono, lecz żeby służyć i oddać Swoje życie na okup za wielu (Mk 10,45).
